Przeglądając The New Yorker, magazyn któremu sławę przyniosły artykuły oraz zabawne rysunki komentujące rzeczywistość, natrafiłem właśnie na jeden z takich rysunków.  Stał się on inspiracją dzisiejszego wpisu.

Rysunek przedstawia kota, który wykonuje w głowie skomplikowane obliczenia matematyczne w celu… no właśnie, zrzucenia piłeczki ze stołu (rysunek zobaczysz tu: http://goo.gl/x9lCZF).

Jest to świetny symbol jednego z trzech poziomów zaproponowanych przez Davida Marr’ego, który w ten sposób chciał ułatwić i usystematyzować proces badania kontroli motorycznej.

Marr zasugerował by zagadnienia te rozpatrywać w taki oto sposób:

Poziom Obliczeniowy (the computational level), pozwala wyrazić za pomocą wzorów matematycznych jakie zadanie ciało ludzkie (lub w przykładzie powyżej, ciało kota) próbuje wykonać. Co prawda dla ciebie fizjoterapeuto tego typu umiejętność wydaje się być zbędna w trakcie terapii jednakże pamiętaj, że odpowiednik takich obliczeń jest wykonywany wewnątrz układu nerwowego. Zanim jakiekolwiek działanie zostanie podjęte CUN musi oszacować dystans, wysokość oraz wiele innych parametrów by „wiedzieć” do czego trzeba się przygotować.

Poziom proceduralny (the procedural level) odnosi się bezpośrednio do sposobu wykonania działania. Zatem by strącić piłkę można przykucnąć, wzbić się w powietrze i wylądować bezpiecznie na stole. Wszystkie te aktywności wykonywane i analizowane są w czasie rzeczywistym, jednak miejsca na korektę procedury jest już niewiele, bo w locie niewiele da się zrobić jeśli w rzeczywistości stół okazał się wyższy niż przypuszczano.

Poziom realizacji to analiza kontroli motorycznej pod kątem aktywności ciała. By wykonać wybraną wcześniej procedurę należy w odpowiedni sposób napiąć pewne grupy mięśni a inne rozluźnić, zaktywować konkretne obszary mózgu a inne uśpić …

Oznacza to więc, że budując terapię trzeba „poruszać” się sprawnie po wyżej wspomnianych poziomach … o czym więcej w kolejnych wpisach.